Bardzo ważne punkty w walce o awans do wyższej ligi stracił na naszym terenie zespół Rudki.Planem gości na pewno było wywiezienie stąd trzech punktów.
W naszym składzie z konieczności na pozycji stopera wystąpił nasz etatowy napastnik Marcin Okaz,który ze swojego zadania wywiązał się bardzo poprawnie będąc pewnym punktem defensywy.
Prowadzenie objęliśmy po ok pół godzinie gry.Hanak przerwał akcję gości,zagrał do Ustjanowskiego, ten w sytuacji jeden na jeden przerzucił piłkę nad wychodzącym bramkarzem,a Wajda Mir.dopełnił formalności.
Z pierwszej części gry warto odnotować interwencję Bijaka po uderzeniu Białego,oraz strzał Wójcika minimalnie niecelny po rzucie rożnym i rzut wolny Szczerby po którym bramkarz piłkę sparował na poprzeczkę .
Na początku drugiej części Witek przeprowadził akcję,która ręką przerwał w polu karnym obrońca gości-pewnym wykonawcą "jedenastki"był Okaz Marcin.
Kontaktową bramkę dla chłopaków Rudki zdobył Biały,który wykorzystał jedyne w tym meczu nieporozumienie Okaza z Mazurem i z 5m pokonał Bijaka.
Wynik został ustalony na kwadrans przed końcem-Szczepański przedarł się prawą strona boiska,zagrał wzdłuż szesnastki do dobrze wychodzącego Wajdy Mirka,a ten po minięciu obrońcy umieścił piłkę w długim rogu bramki.
Wielki Tydzień to dla nas i naszych kibiców bardzo ważne wydarzenia ponieważ czekają nas dwa mecze derbowe!Najpierw w środę zawita do nas ekipa z Burzyna,a w Wielką Sobotę zagramy w Lubaszowej z zespołem Białej.Emocje na pewno gwarantowane,gdyż obydwa zespoły to nasi sąsiedzi w tabeli i tak samo nam jak i im punty są bardzo potrzebne w walce o utrzymanie.
Derby z Pogórzem zakończyły się sprawiedliwym podziałem punktów.Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie,akcja toczyła się głównie w środkowej strefie boiska,a co za tym idzie-sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo.Grę dodatkowo utrudniał mocny wiatr.Z jednego punktu na pewno powinniśmy być zadowoleni,ponieważ zdobyty na "ciężkim"terenie,cieszy też fakt,że w końcu udało nam się zagrać na "zero" z tyłu.
Do spotkania z liderem ze Skrzyszowa przystąpiliśmy w bardzo przemeblowanym składzie,gdyż z różnych przyczyn zabrakło m. in. Okaza,Wajdy Mir. czy Hanaka.Na środku pomocy z konieczności wystąpił z powodzeniem nasz etatowy ... bramkarz Bijak!Jego miejsce w bramce zajął powracający po kilku sezonach nieobecności Rafał Gut,który swój występ może zaliczyć do jak najbardziej udanych.
Jak na lidera i głównego pretendenta do awansu przystało od początku meczu lekką przewagę posiadali goście,częściej uderzali,stwarzali groźniejsze sytuacje,których na nasze szczęście nie potrafili zamienić na bramkę.
W około 20 min.udało nam się objąć prowadzenie-Ustjanowski wykorzystał zagranie Marcina Wajdy i technicznym uderzeniem z 10m pokonał bramkarza Skrzyszowa.
Goście nadal atakowali a nasi...strzelali!Po ok. godzinie gry Ustjanowski zdecydował się na strzał z dystansu,a piłka po rykoszecie spadła pod nogi Szczepańskiego,który ze spokojem przelobował bramkarza-2:0!
Kontaktową i jak się później okazało honorową bramkę zawodnicy LUKS-u zdobyli dopiero w końcówce,kiedy to J.Proszowski z 5m pokonał Guta.
Brawo panowie za walkę od początku do końca meczu-oby tak dalej!!!Miejmy też nadzieje, że kontuzja naszego nowego zawodnika Marka Chrzanowskiego to nic groźnego i w następnym meczu będzie już mógł wystąpić!
W pierwszym meczu rundy wiosennej Huragan pokonał na wyjeździe Sokół Wałki 2:4. Wkrótce relacja.
Spotkanie rozpoczęło się dla nas pomyślnie bo już po dziesięciu minutach prowadziliśmy 1:0 za sprawą Okaza,który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Szczepańskim.Warto podkreślić,że było to dopiero ... pierwsze trafienie naszego napastnika w tym sezonie!!!
Gospodarze dążyli do zmiany wyniku i w końcu cel osiągnęli-po dalekim wyrzucie piłki z autu nieporozumienie w naszej obronie wykorzystał napastnik Sokoła z 5m nie dając szans Bijakowi.
Na przerwę schodziliśmy jednak prowadząc ponownie za sprawą Okaza,który mimo asysty obrońcy umieścił piłkę w długim rogu bramki.
Druga połowa również rozpoczęta po naszej myśli-rzut wolny z ponad 30m i uderzenie idealnie w "okienko" Mirka Wajdy(podobnie było w pierwszym spotkaniu obydwu drużyn w rundzie jesiennej).
Okaz skompletował hat-trick po około godzinie gry.Naszą szybką kontrę rozpoczął Mazur,zagrał do Szczepańskiego,który dobrze uruchomił Okaza,a ten w sytuacji sam na sam się nie pomylił.
Od tego momentu więcej z gry mieli gospodarze,którym jedynie udało się zmniejszyć rozmiary porażki w końcówce.Najlepszą okazje zmarnowali w ok 75min.,gdy nie wykorzystali rzutu karnego-po raz kolejny w tym sezonie Bijak popisał się refleksem chroniąc nasz zespół przed nerwową końcówką.
Nasi piłkarze mecz z Liwoczem początkowo mieli rozegrać na boisku w Czermnej lecz ze względu na zły stan boiska spotkanie udało się rozegrać na naszym obiekcie w Łowczowie.Całe spotkanie stało na dość słabym poziomie,a to co najważniejsze wydarzyło się przede wszystkim w pierwszej połowie.
Z naszej strony to festiwal niewykorzystanych sytuacji pod bramką gości co w końcu się zemściło-rzut wolny na 25 metrze i idealne uderzenie stopera Czermnej w samo okienko bramki Bijaka.
Jak się później okazało była to jedyna bramka tego spotkania dająca 3pkt gościom.W drugiej połowie nic ciekawszego się nie wydarzyło i obydwie ekipy powinny o niej jak najszybciej zapomnieć.Szansa na poprawę nastrojów już w sobotę,kiedy zagramy ponownie na naszym boisku o 16:00 z dobrze nam znanymi chłopakami z Radlnej.
Zwycięstwo z Pleśną
Matu$$ data 24.09.2010, o 14:37 (UTC)
Tak jak można było się spodziewać spotkanie derbowe z zespołem Pogórza od początku do końca było bardzo zaciętym widowiskiem.Zdecydowanie lepiej z tej walki wyszli nasi zawodnicy co udokumentowali tylko dwiema bramkami.
W pierwszej części gry prowadzenie dał nam Witek,który wykorzystał dośrodkowanie Szczerby i na raty pokonał bramkarza gości.
Drugą bramkę zdobył Bachula efektownym "szczupakiem" po dośrodkowaniu Wajdy z rzutu rożnego.Wynik mógł być znacznie wyższy lecz uderzenia Wajdy,Krupy,Okaza czy Bachuli były niecelne bądź padały łupem bramkarza.Goście w przeciągu całego spotkania nie stworzyli praktycznie żadnej sytuacji,którą można by uznać za stuprocentową.